Zakochałam się całkiem niechcący
|

Zakochałam się całkiem niechcący

Tak, zakochałam się. I to po raz drugi przez internet. Wystarczyło jedno spojrzenie i wiedziałam, że będziemy razem. Secundum non datur. Napisałam. Odebrałam telefon, opowiedziałam o tym jak mieszkam, jakie mam zwierzęta, uprzedziłam, że mam córkę, mówiłam o moim stylu życia i poprzednich doświadczeniach oraz o tym, że jestem rozwiedziona. Obiecałam, że nikt się nim…